Kupiłeś swój pierwszy motocykl elektryczny? Mamy dla Ciebie kilka rad na dobry początek

Aktualności

Zakup motocykla elektrycznego, zwłaszcza jednego z modeli Super Soco, to zawsze dobra decyzja. Od teraz będziesz jeździć tanio, ekologicznie i z poczuciem dużej przyjemności, a już szczególnie w warunkach miejskich. Zapomnisz o korkach, będziesz mógł legalnie śmigać buspasami i jeszcze parkować za darmo w ścisłym centrum. Same plusy. Pamiętaj jednak, że jazda elektrykiem nieco różni się od tej motocyklem spalinowym. Dlatego przygotowaliśmy dla Ciebie zestaw kilku najważniejszych wskazówek, które powinieneś wykorzystać. Ruszajmy.

Nie wyjeżdżaj akumulatora „do zera”

To bardzo ważna zasada, której warto się trzymać, jeśli chcesz, aby motocykl elektryczny posłużył Ci jak najdłużej. Współczesne akumulatory najlepiej znoszą taką eksploatację, gdy utrzymujemy poziom naładowania między około 30 a 90 proc. Dlatego, jeśli użytkując pojazdy spalinowe miałeś tendencję do jazdy na rezerwie, to teraz powinieneś oduczyć się tego nawyku.

Ustal własny harmonogram ładowania

Własny, czyli taki, który po prostu najlepiej się u Ciebie sprawdzi. Przykładowo: motocykl elektryczny TC Max z oferty Super Soco oferuje zasięg nawet do 110 kilometrów. Jest on jednak uzależniony od konkretnych warunków, głównie wagi kierowcy, stylu jazdy, rozwijanych prędkości oraz natężenia ruchu. Jeśli po kilku tygodniach zasięg w Twoim egzemplarzu ustabilizuje się na poziomie około 90 kilometrów, a codziennie pokonujesz dystans np. 30 kilometrów, to wiesz już, że powinieneś zaplanować sobie ładowanie mniej więcej co 2 dni.

Ładuj baterie wtedy, gdy jest to najkorzystniejsze

Dużo oczywiście zależy od tego, skąd czerpiesz energię do ładowania akumulatorów oraz z jakiej korzystasz taryfy. Jeśli w domu masz dwutaryfowy system rozliczeń, to najlepszym rozwiązaniem będzie ładowanie baterii w ciągu dnia (między 13 a 15), w godzinach nocnych lub w weekend. Ciekawym przypadkiem jest natomiast sytuacja, w której właściciel motocykla elektrycznego ma własną instalację fotowoltaiczną. Tutaj warto starać się ładować akumulatory w czasie największego nasłonecznienia – wtedy jazda będzie praktycznie darmowa.

Ostrożnie podczas przejazdu przez kałużę!

Ta zasada dotyczy każdego rodzaju motocykla, również spalinowego. Przypominamy o niej, ponieważ wielu kierowców może sobie nie zdawać sprawy z tego, że dynamiczny przejazd przez kałużę może narobić sporo szkód w instalacji elektrycznej. Dlatego gdy widzisz kałużę, to po prostu zwolnij – nigdy przecież nie wiadomo, czy nie kryje się w niej jakaś wyrwa, która doprowadziłaby do uszkodzenia zawieszenia, pęknięcia opony etc.

Pamiętaj, że Cię nie słychać

Motocykl elektryczny porusza się praktycznie bezgłośnie, co wymusza na kierowcy określone zachowania. Przede wszystkim nie licz na to, że kierowcy samochodów usłyszą, jak się do nich zbliżasz. Szykując się do wyprzedzania czy przeciskając się pomiędzy pojazdami w korku zachowaj więc ostrożność i myśl za innych.

Poćwicz jazdę elektrykiem na placu manewrowym

Zaraz po zakupie motocykla elektrycznego na pewno warto wybrać się na jakiś pusty plac i sprawdzić, jak maszyna zachowuje się w realnych warunkach użytkowych. Możesz być mocno zaskoczony dynamiką – w końcu w elektryku moc jest dostępna od razu. Radzimy więc wykonać kilka próbnych startów, wyczuć środek ciężkości i dopiero wtedy ruszyć w miasto.

Przestrzegaj zaleceń serwisowych producenta

Takie zalecenia dostaniesz od nas od razu po zakupie motocykla, znajdziesz je również w instrukcji obsługi pojazdu. Na szczęście nie jest tego dużo – w końcu elektryk jest znacznie łatwiejszy i mniej wymagający w serwisowaniu niż motocykl spalinowy.

Przeczytane i zapamiętane? W takim razie jesteś już gotowy, żeby w pełni cieszyć się jazdą motocyklem elektrycznym. Gdzie wybierzesz się na dobry początek swojej przygody z elektrykiem?